Restauracje

Wchodząc nawet do wiejskiej knajpy czy jadłodajni w waszym guesthousie poczujecie przestrzeń, nienaganną formę. Zobaczycie doskonały wystrój, w którym króluje prostota i pragmatyczność wynikająca z trudnych warunków życia oraz z luterańskiej religii, która z uwagą przygląda się wszelkiemu zbytkowi.

Wnętrza są jasne, świetliste ,wykończenie proste najczęściej wykorzystujące drewno. Takie wnętrze z perspektywy Islandczyka jest oznaką zamożności, wręcz barokowego przepychu, gdyż na Islandii, od setek lat nie rosną drzewa i drzewo jeszcze do niedawna było produktem szalenie cennym.
Wielką wagę przykłada się też do wyglądu potraw. Potrawa jest dopasowana do naczynia, tworząc z nim bajeczną kompozycję. Trudno jest tu  spotkać smaki potraw znane z południa. Może poza pizzą, która tam jest równie obrzydliwa jak wszędzie, może tylko poza Włochami.

Kuchnia islandzka w dużym stopniu oparła się zalewowi przypraw z południa. Smaki są dobrze skomponowane i nieoczywiste. Niezbyt wyraziste, przez co schlebiają nawet tym mniej awangardowym podniebieniom. Kompozycja smakowa bez wątpienia nie ustępuje estetycznej stronie serwowanych potraw.

To co ciekawe nawet w zapadłej dziurze, w restauracji położonej kilkaset kilometrów od cywilizacji dostaniecie posiłek na przyzwoitym poziomie. Podczas moich licznych podróży, nie zdarzyło mi się bym był rozczarowany posiłkiem. Choć oczywiście zdarzają się dobre restauracje i jeszcze lepsze.
Po całym dniu spędzonym w surowym klimacie, walcząc z wiatrem, nie rzadko przekraczającym 100 km/h, posiłek w restauracji jest takim Sacrum pięknie zamykającym dzień.
Jest to kraj skandynawski i ceny… są tam dla nas powiedzmy zauważalne.
Obiad, (udziec barani) kosztuje ok. 4500 koron. (ok. 150 zł)
Obsługa w języku angielskim lub …polskim. 🙂

BARANINA- Doskonałe mięso, wypasione na czystej ekologicznie trawie.
DORSZ – Znane nam doskonałe ryby świeżo pozyskane w Islandii smakują jeszcze lepiej.
WIELORYB – Doskonałe mięso zbliżone swym smakiem do polędwicy wołowej, podawane również na krwisto, podobnie jak wołowina.
MASKONUR – Czasem można spotkać w karcie dań. Piękny niepłochliwy ptak, którego można spotkać na wyspie. Z uwagi na jego uroczy sposób bycia, nie wyrobiłem sobie opinii o smaku jego mięsa.
REKIN – Oryginalna Islandzka potrawa. Jak mówią sceptycy zgniłe mięso rekina, a sympatycy określają to jako dojrzewające. Ciekawy smak zbliżony do smaku pleśniowego, dojrzewającego sera, podawany jako przystawka ze słodkim chlebem lub z miejscową wódką ziemniaczaną Brennivin.

Podziel Się Tym Postem